Uwaga, sajgonki!

Dwie najbliższe edycje zimowych igrzysk olimpijskich odbędą się – decyzjami Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – na kontynencie azjatyckim. XXIII Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2018 w Korei Południowej (Pyeongchang) i XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022 w Chinach (Pekin). W obu przypadkach na starcie zobaczymy zarówno bobsleistów, jak i skeletonistów.

Przez ostatnie dziesięciolecia, sportem bobslejowym i skeletonowym rządziła Europa. O najwyższe laury włączała się oczywiście Ameryka Północna – Amerykanie (Brian Shimer, Steven Holcomb, Jim Shea, Noelle Pikus-Pace) i Kanadyjczycy (Pierre Lueders, Kaillie Humphries, Jeff Pain, Jon Montgomery), dysponująca dzisiaj czterema torami: Calgary, Lake Placid, Park City i Whistler.

Kiedy w 2011 roku okazało się, że Międzynarodowy Komitet Olimpijski wybrał Pyeongchang jako gospodarza XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich, Koreańczycy z Południa natychmiast podjęli decyzję o stworzeniu narodowej strategii rozwoju bobslei i skeletonu. Włączyli się wszyscy – państwo i sektor prywatny. Dzięki zaangażowaniu ogromnych środków finansowych udało się zatrudnić fachowców z zagranicy (m.in. legendarnego Kanadyjczyka Malcolma „Gomer” Lloyda). Udało się również – choć nie bez dużych problemów – zbudować tor „Alpensia Sliding Centre”.


Przez dekady, Korea Południowa była wizytówką short tracku i łyżwiarstwa szybkiego (sporty zimowe) czy judo, zapasów, łucznictwa, badmintona (sporty letnie). Ale na pewno nie bobslei i skeletonu. Ryż jednak pozostał…

Dzisiaj do XXIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pyeongchang zostało 700 dni. A Koreańczycy z Południa mają: zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w dwójkach bobslejowych (Won Yunjong – Seo Youngwoo), dwie wygrane w zawodach Pucharu Świata w dwójkach bobslejowych (Won Yunjong – Seo Youngwoo) i wicemistrza świata w skeletonie (Yun Sungbin)!!!

Chińczycy podążają tą samą – do „swoich igrzysk” zostało im ponad 2100 dni. Zdążyli już zatrudnić światową elitę (Manuel Machata, Edwin van Calker, Jeff Pain), wydając miliardy yuanów. Zdążyli już nawet wystartować w Pucharze Ameryki – w Park City, skeletonistka Long Chengfeng po raz pierwszy w historii znalazła się w czołowej „szóstce” zawodów międzynarodowych (5. miejsce)!!!

Nawet nie zdążymy się obejrzeć, jak za kilka lat, dominującym w świecie bobslei i skeletonu będzie język chiński i koreański. A zamiast weisswürste – sajgonki…