– Wiem, jaki błąd popełniłam. W drugim ślizgu będzie dużo lepiej – mówiła zaraz zakończeniu pierwszego przejazdu treningowym w Siguldzie, Dominika Marczyk. – Uwielbiam zjeżdżać, nie boję się…
W Siguldzie ruszył pierwszy camp zorganizowany przez Międzynarodową Federację Bobslei i Skeletonu, która uruchomiła autorski program wsparcia logistycznego i finansowego dla wszystkich chętnych krajowych federacji. I Dominika właśnie trafiła na taki obóz – „IBSF Development Programme Pre-Season Traning Camp”, na którym ma możliwość – dzięki wielu zjazdom – szczegółowo poznać tajniki pilotażu bobslejowego, pod okiem m.in. głównego trenera naszej kadry, Janisa Mininsa oraz szkoleniowców z IBSF, Niki Istrate i Phila Searle.
Zdaniem fachowców, największą trudność dla adeptów bobslei i skeletonu, stanowi na torze w Siguldzie wiraż nr 15. Niestety, ale doświadczyła tego i nasza Dominika, tracąc sterowność właśnie w tym miejscu. Minęło jednak kilka minut i kolejny ślizg był już niemal bez zarzutu.
W sezonie 2016/2017Międzynarodowa Federacja Bobslei i Skeletonu, zorganizuje aż siedem campów, w tym pięć w Europie (Sigulda, 20-29 października 2016 / Königssee, 8-9 listopada 2016 / Altenberg, 5-11 grudnia 2016 / St. Moritz, 2-6 stycznia 2017 / Winterberg, 16-20 stycznia 2017.
Ponadto „uczący się” będą mieli możliwość trenowania tuż przed mistrzostwami świata w Soczi (8-12 lutego 2017) i zawodach przedolimpijskich w PyeongChang (2-12 marca 2017).