W tegorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się na jednym z najpiękniej usytuowanych obiektów na naszej ziemi, w bawarskim Königssee, Polskę reprezentować będzie dwójka naszych skeletonistów – Marta Orłowska i Michał Jakóbczyk. Złotych medali sprzed roku (Igls) bronić będą – Niemka Tina Hermann i Łotysz Martins Dukurs.
Warto przypomnieć, że pierwszą Polką, która wystartowała w mistrzostwach świata była Monika Wołowiec, która po ukończeniu wrocławskiej AWF, wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczęła w Park City treningi… bobslei i skeletonu. Dzięki wsparciu amerykańskich trenerów (m.in. Jean’a Riendeau), najpierw próbowała ścigać się w dwójkach bobslejowych, potem w skeletonie, debiutując w zawodach Pucharu Ameryki w sezonie 2004/2005.
W lutym 2005 roku, Monika Wołowiec startuje w mistrzostwach świata, zajmując na torze w Calgary 21. miejsce. A wygrywa Szwajcarka Maya Pedersen, którą prawdopodobnie ujrzymy… i w tym roku, w Königssee.
W lutym 2007 roku, właśnie na torze „Deutsche Post Eisarena Königssee”, Wołowiec uplasowała się na 5. miejscu w zawodach Pucharu Świata! Najszybsza była wówczas późniejsza mistrzyni świata (2008), Niemka Anja Huber.
Pierwsza dama polskiego skeletonu – Marta Orłowska dwukrotnie startowała już w mistrzostwach świata. W 2015 roku (Winterberg) została sklasyfikowana na 28. miejscu, a rok później (Igls) na 26.
Z kolei Michał Jakóbczyk debiutował w tej rangi imprezie w ubiegłym roku, plasując się na 32. miejscu.
Mistrzostwa świata skeletonistów odbywają się od 1982 roku (St. Moritz), a skeletonistek od 2000 roku (Igls).
Najbardziej utytułowanym zawodnikiem jest wspomniany Martins Dukurs, który aż 4-krotnie stawał na najwyższym stopniu podium (2011-2012 i 2015-2016). W gronie pań, „liderką” jest Maya Pedersen-Bieri (2 złote i 1 srebrny).