Chińczycy to naród nader pragmatyczny. Najpierw wygrali batalię o organizację XXIV Zimowych Igrzysk Olimpijskich, które w końcu odbędą się w Pekinie w lutym 2022 roku, dopiero później zabrali się za tworzenie… drużyny. W ostatnich dniach właśnie zatrudnili dwóch obcokrajowców: Niemca Manuela Machate – mistrza świata, Europy i triumfatora klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w 2011 roku w czwórkach bobslejowych oraz legendarnego Kanadyjczyka Jeffa Paina – wicemistrza olimpijskiego (2006), 2-krotnego mistrza świata (2003, 2005) i zdobywcy Pucharu Świata (2004/2005) w skeletonie.
Pierwszy został trenerem chińskiej kadry bobsleistów; drugi – skeletonistów.
– To dla mnie wielkie wyzwanie, ale także olbrzymia szansa – powiedział Manuel Machata. – Zaczynam całkowicie od zera, bo w Chinach o bobslejach nikt nie ma zielonego pojęcia. Tutaj nawet nie wiedzą na razie, jak napisać słowo „bob”. Nie jestem sobie też w stanie przypomnieć, czy kiedykolwiek w historii wystartowała jakaś ekipa z tego kraju w zawodach bobslejowych. Teraz najważniejsze jest znaleźć utalentowanych zawodników. Trzeba szybko stworzyć szkołę dla pilotów, bo to najtrudniejszy element.
Manuel Machata zasłynął na dobre w 2014 roku, zaraz po igrzyskach w Soczi, gdzie niemieccy bobsleiści ponieśli sromotną klęskę, w żadnej z trzech konkurencji nie zdobywając medalu!
Otóż Niemiecka Federacja Bobslei i Skeletonu (Bob- und Schlittenverband für Deutschland e.V. – BSD) jako winnego wskazała… Machate, który podczas olimpijskich zmagań pożyczył swoje, prywatne płozy Rosjaninowi Aleksandrowi Zubkowowi. A ten został… 2-krotnym mistrzem olimpijskim, w dwójce i czwórce.
Manuel Machata został ukarany przez rodzimą federację roczną dyskwalifikacją i grzywną w wysokości 5000 euro. Po przegranych niemieckich kwalifikacjach w sezonie 2014/2015, postanowił zakończyć karierę. Kontrakt z chińskim związkiem podpisał do 2022 roku.
W skeletonie również wszystko musi powstać od „zera”.
Warto podkreślić, że najbliższy tor, na którym mogą odbywać się treningi, znajduje się w japońskim Nagano. To ze stolicy Chin jakieś 2000 kilometrów!
Znając jednak ludzi z Państwa Środka, w 2022 roku zdobędą przynajmniej jeden medal olimpijski…