Lillehammer /Norwegia/ jest gospodarzem pierwszych w tym sezonie zawodów Pucharu Europy w bobslejach. Rozegrano zawody męskich dwójek i kobiecych monobobów. Po przerwie w rywalizacji zobaczyliśmy znów polskie osady którym osobiście kibicował Arkadiusz Sobieraj Prezes Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu.
Świetnie na torze w Lillehammer zaprezentowała się w zawodach Pucharu Europy polska kobieca bobslejowa dwójka. Linda Weiszewski i Marika Zandecka zajęły szóste miejsce.
Polki w pierwszym ślizgu uzyskały ósmy czas, mając stratę 0.86 do prowadzących po tym przejeździe Francuzek Margot Boch i Carli Senechal. W drugim występie Wiszniewski i Zandecka spisały się jeszcze lepiej, straciły tylko 0.6 sekundy i przesunęły się na świetne szóste miejsce. Francuzki obroniły pierwszą lokatę, choć bliskie wyprzedzenia ich były Niemki Maureen Zimmer i Lauryn Siebert. Druga polska osada, Julia Słupecka i Katarzyna Tuniewicz uzyskały dwa razy dziewiąty czas przejazdu i na takiej lokacie uplasowały się w klasyfikacji łącznej.
Na olimpijskim torzy zobaczyliśmy też męską czwórkę z Polski. Radosław Sobczyk, Seweryn Sosna, Konrad Nikodemczuk i Filip Kordasiewicz w obu przejazdach zajęli 17. miejsce. Trzeba jednak podkreślić, że był to pierwszy międzynarodowy występ polskiego kwartetu. Wygrała osada niemiecka pilotowana przez Maximiliana Illmanna.
Startowali także skeletoniści i skeletonistki.
Vladyslav Polyvach w pierwszym ślizgu uzyskał 20. czas, ostatni, który dawał awans do przejazdu drugiego. Tu nasz młody zawodnik poprawił się, miał 18. wynik, ale pozostał na 20. lokacie, co jest niezłym wynikiem, zważywszy, że rywalizowało ponad 40 skeletonistów z całego świata. Wygrał Chińczyk Zhu Haifeng. Polki nie startowały.
- Linda Weiszewski pilot
- Marika Zandecka rozpychająca
- Julia Słupecka pilot
- Katarzyna Tuniewicz rozpychająca
- Uplasowały się na pozycji 10
- Radek Sobczyk pilot
- Konrad Nikodemczuk rozpychający
- Seweryn Sosna rozpychający
- Filip Kordasiewicz rozpychający